Niezmordowany, odważny i bohaterski, walczący z zapałem godnym najdzielniejszych rycerzy. Nie poddaje się, mimo trudów i zmęczenia, towarzyszącym długiej bitwie. Oto on - Bailey.
Co za brzusio słodki :D Przypominamy, że czekamy na Twój adres pocztowy, nagroda z odwróconego konkursu czeka, w mailu wpisz również nazwę bloga, nie mogliśmy znaleźć kontaktu do Ciebie na stronie dlatego piszemy tu, pozdrawiamy, Atom i Antek :)
Cudo! Aniu on jest prześliczny, uwielbiam takie szare umaszczenie :) przypomina mojego Łiniego, tylko Łini jest jeszcze jaśniejszy i mniej pręgowany a cętkowany ;)
Cudowne zdjęcia i kocio :-)) Moje też kochają wstążki ;)
OdpowiedzUsuńPiękny i waleczny tygrysek.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Co za brzusio słodki :D
OdpowiedzUsuńPrzypominamy, że czekamy na Twój adres pocztowy, nagroda z odwróconego konkursu czeka, w mailu wpisz również nazwę bloga, nie mogliśmy znaleźć kontaktu do Ciebie na stronie dlatego piszemy tu, pozdrawiamy, Atom i Antek :)
Piękne zdjęcia :) Pierwsza fotka - cudna :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym kociakiem. Z przyjemnością dodaję blog do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć. Dziękuję <3
UsuńCudo! Aniu on jest prześliczny, uwielbiam takie szare umaszczenie :) przypomina mojego Łiniego, tylko Łini jest jeszcze jaśniejszy i mniej pręgowany a cętkowany ;)
OdpowiedzUsuńAle słodziak :)
OdpowiedzUsuń